Źródło grafiki: Wikipedia |
Najważniejsze jest to, że dwójka, prawdopodobnie programistów z kilkutysięcznym stażem godzin przy kodzie [kilka języków programowania], niemal spaceruje w świecie komunikacji via Internet ze specyfikacjami [API] pod pachą i systemami wbudowanymi we wszelkiego typu urządzenia [np. Android, Linux] w ręku. Czerpią z tego całkiem ciekawe korzyści, których żaden znany mi producent systemów automatyki nie jest wstanie im dziś zapewnić "w standardzie".
Właściwie "jedyne" ich wymagania wobec systemów automatyki to przewidywalność, stabilność, [pewnie też przyzwoita wszechstronność] sprzętu, przyjemny i pojemny interface użytkownika oraz otwartość systemu [w sensie centralki, silnika automatyki] na przyjmowanie ich autorstwa skryptów, wtyczek, bibliotek itp.do łączenia wszystkiego z wszystkim co zostało przeznaczone do integracji za pośrednictwem jakiejkolwiek komunikacji cyfrowej [czy WiFi, czy HDMI, czy LAN, czy GPRS nie ma dla nich znaczenia].
Chodzi o Internet of Things? Usługi w chmurze? Integracja systemów informatycznych z domem? Wszystkiego po trochu...
No dobrze... rzuciłem kilka modnych [w świecie podlegającemu ciągłej cyfryzacji] frazesów, które pewnie przeciętnym zjadaczom chleba nie wiele mówi... dlatego przerwa na krótką ankietę:
Pytanie 1: Czy chciałbyś aby Twój system automatyki codziennie rano gdy wchodzisz do łazienki na lustrze wyświetlał Ci wpisy elektronicznego dziennika ucznia Twojego dziecka [lub np. przypomniał Ci o zbliżających się ważnych dla twojej rodziny datach]?
Pytanie 2: Czy chciałbyś, aby Twój telewizor, lub/i tablet, lub/i smartfon pełniły funkcję wideodomofonu?
Pytanie 3: Czy chciałbyś ewentualnie nie kupować drogiej domowej stacji meteo, ale chciałbyś korzystać z prognoz pogody w zakresie regulacji systemu nawadniania ogrodu, sterownia rolet, informacjach o zbliżających się burzach korzystając z publicznie dostępnych profesjonalnych stacji meteo?
Pytanie 4: Czy chciałbyś mieć możliwość szybkiego/automatycznego przeglądu kamer monitoringu [na tv lub tablecie itp] dróg z newralgicznych skrzyżowań, które czekają Cię w drodze do pracy?
Pytanie 5: Czy chciałbyś, aby dom odpowiadał Ci ludzkim głosem z w miarę encyklopedyczną precyzją na trudne, zadane głosem pytania, które przyjdą Tobie do głowy lub może Twojemu dziecku?
Pytanie 6: Czy chciałbyś nie specjalnie się przejmować, który typ kamery cyfrowej użyto do systemu monitoringu domu, pracy, szkole, przedszkolu, tak że mógłbyś je sobie swobodnie przeglądać na dowolnym wyświetlaczu mobilnym czy typowo domowo-stacjonarnym?
Pytanie 7: Czy chciałbyś, aby brama garażowa i wjazdowa sama otwierała się gdy zbliżasz się do domu? Nie potrzebne żadne dodatkowe czynności... system po prostu wie, że to Ty i zrobi to odpowiednio wcześnie, abyś bez zmiany biegu "na luzie" wjechał do garażu?
Jeśli na większość odpowiedziałeś TAK: to po prostu wiedz, że to nie jest jakieś kolejne wciskanie kitu działów marketingu o tym że "ogranicza Cię tylko wyobraźnia", ale codzienność Sztywniaka. [Na pewno to przeczyta więc w razie czego sprostuje]
Jeśli zaś na większość odpowiedziałaś NIE: to wiedz, że się z Tobą zgadzam... w tym na pewno maczał swoje tłuste palce sam Lucyfer... lub jesteś po prostu instalatorem albo przedstawicielem producenta, który ma przed sobą wizję tego typu życzeń i oczekiwań od klientów, a czujesz że możesz im nie sprostać.
Na forum muratora swego rodzaju mentalne "porozumienie" Sztywniaka i Reiden'a od razu spotkały się z dezaprobatą dwóch zawodowych instalatorów:
Link do dyskusji: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?157491-inteligentny-dom-gotowe-systemy-w-dobrej-cenie/page58
Zobaczymy jak potoczy się dyskusja. Na razie instalatorzy zasłaniają się brakiem merytorycznej argumentacji, brakiem czasu albo pod pretekstem nie zdradzenia drogo nabytej wiedzy tajemnej o prawidłowo funkcjonujących "inteligentnych domach".
Sztywniak w miarę swoich możliwości wiedzę o możliwościach korzystania z jego pomysłów rozpowszechnia, głównie na forum Firmy F, ale również na swoim skromnym blogu, który jest właściwie archiwum kilku informatycznych patentów. Zapraszam chyba tylko wtajemniczonych, bo sam połowy publikacji Sztywniaka po prostu nie rozumiem [za słaby w te informatyczno/programistyczne klocki jestem]:
Blog Sztywniaka: http://www.inteligentnydom.lic.pl/
Nie ukrywajmy to co robi Sztywniak i być może w przyszłości Reiden to swego rodzaju awangarda w podejściu do systemów automatyki domowej. Polega ona na otwarciu systemów inteligentnego domu na różnego typu usługi sieciowe. Dziś jeśli ktoś dokona odpowiedniego dla siebie wyboru systemu to ta funkcjonalność jest dostępna właściwie tylko dla sprawnych programistów. Przed producentami stoi pewnie dość długa i kręta droga [a może niekoniecznie długa i kręta] aby stworzyć w swoich systemach różnego rodzaju narzędzia które pozwolą w miarę intuicyjnie integrować instalatorom takie usługi. Nie mniej jednak i tak będzie to wymagało od instalatorów bardzo dużej świadomości funkcjonowania sieci i różnych standardów komunikacji cyfrowej... Najzabawniejsze jest to, że w rozwoju tego odłamu funkcjonalności inteligentnych domów koszty sprzętowe są marginalne... Tylko wiedza informatyczna i czas uruchomienia usługi [chyba nawet nie koszty dojazdu, bo można konfigurować zdalnie] będą decydować o ewentualnych kosztach...
Trzeba nam więcej tego typu pasjonatów. Proszę zgłaszać się w komentarzach. Biorąc pod uwagę dużą popularność artykułu: "Katalog funkcji systemów inteligentnego domu" zapraszam również do umieszczenia w komentarzach pod tym artykułem, różnych pomysłów na tego typu integracje usług sieciowych.
Jak ktoś nie wie o co właściwie chodzi ze Sztywniakiem i jego nieprzeciętną instalacją to polecam na początek tę audycję: http://inteldom.blogspot.com/2013/08/instalacja-sztywaniaka-czyli-fibaro-w.html
Bardzo ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńDużo informacji, dziękuję
OdpowiedzUsuń