środa, 13 listopada 2013

Przedruk: SATEL - okiem doświadczonego instalatora

W wątku "Automatyka domowa poprzez centralę Satel Integra" na forum Muratora, ukazał się bardzo szczery post jednego z najbardziej docenianych doradców tego forum. ZBYCH postanowił opisać jak spostrzega rzetelność jednego z najważniejszych producentów elektroniki do instalacji budynkowych [chodzi o systemy alarmowe firmy SATEL] w kontekście jakości dokumentacji, popełnianych przez producenta błędów i stosunku do swoich klientów. Tekst wyjaśnia dlaczego instalatorzy czasem będąc pomiędzy producentem, a przyszłym użytkownikiem instalacji stawiani są w "mało komfortowej" sytuacji, oraz pokazuje dokładnie jak bardzo źle można prowadzić wsparcie techniczne do swoich urządzeń. Chciałbym, aby KAŻDY z omawianych przeze mnie producentów urządzeń wyciągnął jedynie słuszne wnioski z tej wypowiedzi.


Pełny kontekst wypowiedzi można znaleźć w omawianym wątku forum Muratora.
[Wytłuszczenia moje]


"Jako instalator z wieloletnim doświadczeniem (jakkolwiek to zabrzmiało) uważam, że dobrze też nie jest...

Montuję zaawansowane systemy z elementami automatyki domu i z moich obserwacji wynika, że firma goni z nowościami, ale zdecydowanie za mały nacisk kładzie na informację: uzupełnianie instrukcji, informowanie o aktualizacji oprogramowania, o wprowadzonych zmianach, udoskonaleniach (sprzętowych i programowych). Kiedyś Satel miał własne forum, ale chyba nie zniósł krytyki i ... forum skasowali. Szkoda, bo z tej krytyki należało wyciągać wnioski, a nie kasować forum!!!


Oczywiście masz rację, że trzeba samodzielnie myśleć i trochę eksperymentować, ale nie jest ok. Jeśli Satel tworząc tak zaawansowane oprogramowanie do central, nie zadaje sobie trudu, aby stworzyć do tego kompletną instrukcję!
Zdawkowo i wyrywkowo opisują w instrukcji opcje i funkcje.
Czasem się zdarza, że nawet postępując zgodnie z instrukcją, coś nam nie działa, bo w oprogramowaniu był błąd, ale już został usunięty, tylko trzeba zaktualizować program centrali lub DloadX, ale o tym już nie informują!
Jeśli po wielu różnych nieudanych próbach instalator dzwoni do działu technicznego Satela i zgłasza problem, to dopiero dowiaduje się, że niepotrzebnie stracił sporo czasu na próby, bo "wystarczy" zaktualizować soft i będzie działać (oczywiście nikt nie mówi, że w poprzednim sofcie był błąd). To takie dy.manie instalatorów i traktowanie jak króliki doświadczalne.
Wypuszczają nowy soft - nie sprawdzony do końca i... testujcie instalatorzy. Jak instalatorzy wykryją błędy (często poświęcając na to nie mało czasu i cierpliwości - często montując i programując system u klienta, często osiągając apogeum wkur....) to Satel łaskawie usunie błędy i cichcem bez słowa wyjaśnienia wypuści następny soft, nie informując o usunięciu istotnych błędów.
Inny przykład olewania instalatorów, to ewidentne - poważne wpadki Satela (typu błędne oprogramowanie w ekspanderach CA64E doprowadzające do sabotażu wejść i w następstwie wyłączania niby sabotowanych wejść!) Takie wpadki wymagały demontażu ekspanderów i wysłania do Satela w celu aktualizacji oprogramowania!. Instalatorzy musieli dy.mać gratis do klienta (często kilkadziesiąt kilometrów w jedną stronę...), podmieniać ekspandery na nowe - sprawne (kupione za własne pieniądze), a te wadliwe wysyłać do Satela do aktualizacji wadliwego oprogramowania. Oczywiście Satel uważał, że wszystko jest ok... że instalatorzy mają obowiązek ponosić koszt ich indolencji...
Moim zdaniem taka postawa firmy Satel zdecydowanie deprymuje instalatorów.


Mam wielu kolegów instalatorów i część z nich zdecydowanie stroni od Satela, bo postrzegają Satela jako system trudny i niestabilny...

Wiadomo, że przy takiej ilości asortymentu i tak zaawansowanym oprogramowaniu mogą się pojawiać błędy, ale zupełnie nie rozumiem polityki firmy Satel i ukrywania błędów. Wiele firm aktualizuje swoje oprogramowanie i otwarcie pisze, jakie błędy usunięto i jakie nowości wprowadzono.
W Satelu piszą tylko o nowościach, a o błędach milczą. Mnie osobiście to mega wku.....


Pozdrawiam
ZBYCH"

4 komentarze:

  1. Muszę w 100% zgodzić się z autorem wpisu - pomimo, że jestem jedym z tych instalatorów stroniących od Satela, jednak ze względu na jego popularność nie sposób nie montować tych urządządzeń, zwłaszcza że klienci znają praktycznie jedynie tego producenta i uważają że jest on najlepszy. Na nic zdają się namowy na wybór innego systemu, bardziej dopasowanego do potrzeb, czy oferującego większe możliwości - gdyż najczęsciej wtedy słyszy się że "Szwagier ma integre i mówił że jest najlepsza, także montuj Pan INTEGRE..."

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jest nowy Inteligentny Dom- Paigo Smart Home Center. O nim też nikt nie mówi... System oparty jest na protokole Z-Wave, więc jest bezprzewodowy i nie trzeba kłuć ścian. W ofercie jest automatyka domowa, bezpieczeństwo i dodatkowo (w przypadku Z-Liva) rozrywka- przeglądarka internetowa, przechowalnia danych i sporo więcej. Paigo ma jeszcze Z-Simple, które jest nieco skromniejszą wersją, a jeśli chodzi tylko o automatykę, to jest też Z-Usb, mały i wygodny USB Stick. Do wszystkich kontrolerów Paigo można dołączyć Paigo Air Remote. Pilot wielofunkcyjny- jak dla mnie genialne rozwiązanie, bo funkcji ma wiele, w tym m.in. słuchawka telefonu! Wszystkie kontrolery bazują na Paigo Z-Soft- moim zdaniem aplikacji stworzonej wreszcie z myślą o wszystkich użytkownikach- nie tylko informatykach! Dlaczego więc, jeśli jest sporo takich firm, np Paigo.eu to czemu o nich wieści się nie rozprzestrzeniają??

    OdpowiedzUsuń
  4. Również zgadzam się w zupełności z Twoim wpisem. Nie słyszałem dotąd złych opinii o tej firmie.

    OdpowiedzUsuń

Z góry bardzo dziękuję jeśli nie będziesz komentował jako Anonim i zostawisz po sobie nick lub chociaż inicjały.

Po za tym chciałbym przedstawić kilka zasad: USUWANE będą komentarze: zawierające wulgaryzmy; które mają na celu obrażenie innego komentującego lub omawianego producenta,
lub takie które są niemerytoryczne i zawierają aktywny link [spam seo].
MOŻNA [a nawet trzeba]: krytykować autora postów, danego producenta, innego komentującego, ale tylko w sposób merytoryczny z odpowiednią argumentacją, w razie potrzeby za źródłami.
MOŻNA chwalić i reklamować dane rozwiązanie, ale nie wolno robić tego anonimowo. Komentarze są własnością autorów i redakcja nie ponosi za nie odpowiedzialności.